środa, 15 marca 2017

Woreczek lawendowy

Witajcie


Dziś przychodzę, aby pokazać Wam moją własnoręczną robótkę, którą wykonałam na Zjeździe Twórczo-Zakręconych w Ustroniu w październiku 2015 roku. Wtedy, wraz z moją mamą postanowiłyśmy się zapisać na warsztaty. Moje mama wybrała 2 lub 3 ( bo już nie pamiętam:), a ja wybrałam quilling i szycie woreczka lawendowego. Na tych warsztatach bardzo mi się podobało.
Woreczek ten robiłam przez ok. 3,5 godziny. Hafcik też robiła sama. Chociaż ma już 1,5 roku to nadal pięknie pachnie.

A oto i ten woreczek :





To tyle na dziś :)

8 komentarzy:

  1. Piękny hafcik i piękny woreczek . Trochę zazdroszczę tych warsztatów i zjazdu :-)
    Zdolniacha z Ciebie
    Pozdrawiam i życzę Ci miłego dnia Saro

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo :)
      A warsztaty rzeczywiście są wspaniałe, mogłabym na nie jeździć co miesiąc :)
      Pozdrawiam

      Usuń
  2. Śliczny woreczek!
    Takie warsztaty to wspaniała sprawa :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Sarusiu, już sobie wyobrażam ten piękny zapach. Ślicznie uszyłaś ten woreczek, a lawendowy hafcik chwyta za serce.
    Serdeczne uściski.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Pani Gosiu :)
      Muszę przyznać, że lawenda pięknie pachnie :)
      Pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  4. Fajny ten woreczek :) Śliczny, delikatny hafcik :) Cudo :)

    OdpowiedzUsuń